Po dostosowaniu naszego Ubuntu dotarliśmy w końcu do obsługi dźwięku. Nie pozostało więc nic innego jak zapoznać się z wirtualnym mixerem JACK control.
Z jego pomocą będziemy w stanie kontrolować niemal wszystkie programy do obróbki dźwieku, jakie są dostępne na platformę Linuxa. Warto wspomnnieć, że wielu z nich nie będziemy w stanie bez niego w ogóle uruchomić. JACK obsługuje więszkość kart dźwiękowych, więc nie powinniśmy mieć problemu z dopasowaniem swojego sprzętu. Poniżej opiszę najważniejsze opcje, oraz pokażę jak na Jacku pracować.
Włączamy sprzęt np. przy pomocy kombinacją alt+F2. W okno uruchamiania programów wpisujemy qjackctl i zatwierdzamy. Pojawi nam się panel JACK Audio Connection Kit. Standardowo trzeba najlpierw zajrzeć do zakładki setup i ustalić niektóre parametry.
Najważniejsza jest dla nas zakładka settings, więc na jej ustawieniach się głównie skupie. Pozostałe nie są nam potrzebne do uruchomienia w pełni działającego programu, ale oczywiście polecam przejrzeć na własną rękę.
Na początek podpiszmy swój profil w kolumnie preset name. Jeżeli chodzi o driver to proponuję ustawić opcję ALSA (Advanced Linux Sound Architecture), która według mnie dobrze sobie radzi ze stawianymi jej wymaganiami.
W parametrach proponuję zaznaczyć opcję realtime oraz monitor.
Zakładka frames/period w dużej mierze wpływa na latencję, czyli opóźnienie od wysłania sygnału do rzeczywistego pojawienia się go w naszym komputerze. Bardzo wyraźnie możemy ją odczuć, np. podczas szybkich fragmentów tworzenej kompozycji, gdy ilość wysyłanych przez nas sygnałów na sekundę jest stosunkowo duża. Opóźnienie to związane jest oczywiście z wydajnośćią naszego procesora itd. Im mniejsza wartość w polu frames/period, tym latancja mniejsza. Należy jednak pamiętać, że tym samym wzrasta obciążenie komputera i grany przez nas dźwięk może być pełen trzasków, lub program po prostu przestanie pracować.

W polach input, output device wybieramy z jakich urządzeń chcemy skorzystać. (Jeśli pracujemy na laptopie z wbudowaną kartą dźwiękową i mikrofonem zostawiamy wartość default) Niestety nie rzadko jack wcale nie sugeruje się tymi ustawieniami i w przypadku posaidania dwóch kart dźwiękowych (jednej wbudowanej, drugiej zewnętrznej) musimy ustalić, którą kartę nasz komputer ma traktować jako domyślną.
Do tego celu musimy najpierw sprawdzić jak system widzi nasze urządzenia. W terminalu odpalamy komendę:
less /proc/asound/modules
Następnie musimy dodać w bazie ALSY odpowiedni wpis. W tym celu wpisujemy komendę:
sudo gedit /etc/modprobe.d/alsa-base.conf
Na końcu otwartego dokumentu umieszczamy wpis mówiący, o tym która karta ma być odpalana na starcie. U mnie dodałem wpis:
options snd_hda_intel index=1
options snd_usb_ugm96 index=0
Cały dokument wygląda tak:
Od teraz przy każdym starcie komputera dźwięk obsługiwany jest przez zewnętrzną kartę UGM96.
Gdy uporamy się z parametrami proponuję zresetować program, i odpalić upragniony start.
Jeśli wszystko poszło po naszej myśli JACKOWI zapalą się kontrolki i będzie on gotowy do działania. W tym momencie należy za pomocą przycisku connect połączyć go z wybranym programem, ale o tym w następnym poście.
Czasami bywa tak, że JACK mimo naszych starań nie chce odpalić pokazując nam uporczywie np:
Nie należy jednak składać broni! Powodów błędu może być mnóstwo. Ja znam jedno rozwiązanie, które działa w przeważającej większości przypadków. Wystarczy usunąć jackowi plik konfiguracyjny z zapisanymi profilami, który najczęściej sprawia problemy ( może wystąpić konieczność ponownej konfiguracji jacka). Żeby to zrobić należy:
W terminalu wpisać komendę sudo mc (jeśli nie mamy tego pakietu, wiemy co zrobić) następnie wejść w /home/user/.config/rncbc.org i oczywiście usunąć plik QjackCtl.conf, to powinno rozwiązać wszystkie problemy :)
Paweł Włodarski
p.wlodarski@interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz